Ustalenie stosunku pracy.Praca bez umowy.
Pytanie z dnia 22 listopada 2019
W marcu zaczęłam pracę w sali zabaw dla dzieci, do tej pory nie dostałam umowy, jednak pracowałam tam nadal, ponieważ potrzebowałam pieniędzy. Podczas pierwszych dni pracy, dziewczyny które mnie szkoliły powiedziały, że czasami zdarza się sytuacja, że klient wychodzi, gdy zajmujemy się salą i nie uiszcza opłaty za przekroczony czas i w tedy stracone pieniądze są nadrabiane przez niewybicie paragonu przy sprzedaży następnego biletu. Wydawało mi się to dziwne, ale każda kierowniczka, która kierowała salą na przestrzeni kilku lat tak nakazywała i miałyśmy informacje, że na innych placach tej firmy też jest to praktykowane, więc byłyśmy pewne, że takie jest odgórne zalecenie firmy. W październiku zmieniła się menadżerka zajmująca się placami w Warszawie, a kilka dni później większość dziewczyn, które tam pracowały, w tym ja, rzuciło pracę, ponieważ zdarzały się takie sytuacje jak wyrzucenie naszych osobistych rzeczy z prywatnych szafek. Pod koniec października była kierowniczka sali dostała telefon od menadżerki, w którym dowiedziała się, że jesteśmy oskarżone o kradzież i mamy pojawić się na spotkaniu 5 listopada. Poszłyśmy tam i dowiedziałyśmy się, że sprawa dotyczy właśnie niewybijania paragonów. Pani menadżer zaproponowała nam "ugodę": mamy zapłacić razem łącznie 15 tys. zł, a firma nie zgłosi podejrzenia o kradzież. Poprosiłyśmy o przesłanie nam dowodów oraz na jakiej podstawie została wyliczona ta kwota i jak chcą ją między nas podzielić. Firma nie przesłała nam tego, a w tym tygodniu pani menadżer ponownie skontaktowała się telefonicznie z byłą kierowniczką przekazując, że osoby, które chcą pójść na wyżej wymienioną ugodę mają pojawić się 27 listopada w głównym biurze firmy we Wrocławiu, by ją podpisać. Nadal nie znamy podstaw oskarżenia, skąd wzięła się kwota 15 tys. i nie dostałyśmy żadnego oficjalnego wezwania oprócz telefonu pani menadżer do jednej osoby. Czy powinnyśmy tam jechać? I czy powinnyśmy cokolwiek podpisywać? Jakie wyjście z tej sytuacji jest dla nas najbezpieczniejsze i co nam grozi?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.