W 1980 r otrzymałam od rodziców działkę budowlaną, na której wybudowałam wraz z mężem dom. Mąż nie żyje, w tej chwili mieszkam z córką, której chciałam przekazać dom w zamian za opiekę. Okazało się, że działka, na której wybudowaliśmy dom należy do moich nieżyjących rodziców, czego nie byłam do tej chwili świadoma. Wszystkie dokumenty wskazują, że działka należy do mnie, jednak wpis do Księgi Wieczystej jako właścicieli wskazuje moich nieżyjących rodziców. Działka była przez nas użytkowana wraz z ponoszonymi z tego tytułu kosztami. Wystąpiłam do Sądu o podział spadku, wskazując od kiedy użytkuję działkę. Niestety na rozprawie o podział spadku nie pojawiły się ani dzieci zmarłego brata, ani jego żona. W tej sytuacji Sąd wydał postanowienie, że działka należy się w równej części mnie i synowi zmarłego brata. Czy to oznacza, że połowa wybudowanego przez nas domu należy się bratankowi? Co mogę w danej sytuacji uczynić? Jak przekonać Sąd o słuszności swoich racji i odzyskać władzę nad swoim domem?