Pytanie z dnia 18 września 2017

W 2016r rozwiązano ze mną umowę o pracę na czas nieokreślony. Powód-likwidacja stanowiska. Złożyłam pozew, bo na niby zlikwidowanym stanowisku po moim zwolnieniu, pracuje aktualnie inna osoba, która wykonuje szereg obowiązków, jakie wykonywałam ja. Sąd wezwał mnie do określenia wysokości odszkodowania, jakiej się domagam, gdyż w pozwie napisałam o trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia. Określiłam więc kwotę na 12.600. Ku mojemu zaskoczeniu Sąd wydał postanowienie o podwyższeniu kwoty wartości przedmiotu sporu do ponad 49.tysięcy (!) na postanowienie nie służyło zażalenie. Ponadto kolejnym postanowieniem, na wniosek strony przeciwnej sąd ponownie podniósł mi wartość przedmiotu sporu do kwoty ponad 50 tys. Na postanowienie nie służyło mi zażalenie. Mój wniosek o zwolnienie mnie z opłaty 5% od wartości Sąd odrzucił. Niedawno obyło się pierwsze posiedzenie, gdzie Sąd domaga się ode mnie uzasadnienia wysokości kwoty odszkodowania.Nie rozumiem tego,gdyż nie ja wnioskowałam o taka kwotę, to sąd sam mi ja podwyższył i to dwukrotnie. Proszę o pomoc,do 21.09 mam złożyć wyjaśnienie, a jak mam uzasadniać postanowienia Sądu??? i właściwie dlaczego? skoro ja sama nie wnioskowałam o taka kwotę, lecz o trzymiesięczne odszkodowanie...

Dzień dobry, nie wiedząc jakie wynagrodzenie miesięczne Pani otrzymywała i jakie było dokładne postanowienie sądu, nie sposób nic dokładnie podpowiedzieć. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz kancelariaulewicz.pl ulewicz.kancelaria@onet.eu

Odpowiedź nr 1 z dnia 20 września 2017 15:08 Zmodyfikowano dnia: 20 września 2017 15:08 Obejrzało: 289 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.