W dniu 16 marca tego roku miałam kolizję , jadąc do pracy przejechałam obok wyjazdu z parkingu, przejechałam przez przejście dla pieszych w tym czasie widziałam w lusterku ze jedzie za mną samochód ciężarowy, więc gdy przejechałam przez pasy zaczęłam zwalniać i włączyłam migacz lewy, na wysokości wjazdu na parking zaczęłam skręcać gdy nagle zauważyłam ten samochód ale było już za późno uderzył we mnie w mój lewy przedni bok, policjanci którzy przyjechali na miejsce po zapoznaniu się z wersją moją i jego i obejrzeniu nagrania z monitoringu chcieli ukarać tego kierowcę mandatem ,nie przyjął mandatu sprawa poszła do sadu, biegły stwierdził ze wina jest po mojej stronie bo skręcając w lewo nie upewniłam się że jestem wyprzedzana, ale ja odpowiednio wcześnie włączyłam migacz i z tego co mi wiadomo to nie mam obowiązku zaczynając skręcać upewniać się czy kierowca jadący za mną wie co będę robić lub czy czasem mnie nie wyprzedza bo nie może tego robić gdy sygnalizuje że będę skręcać , otrzymałam poleconym odpis wyroku nakazowego o ukarani mnie jako obwinionej o to że się nie upewniłam podczas wykonywania manewru skrętu w lewo że jestem wyprzedzana . Z tego co pisze w wykazie dowodów wnioskuję że chciano zatrzymać prawo jazdy temu kierowcy bo pisze pismo przewodnie do sądu na zatrzymane prawo jazdy.