w dniu 17.7 2012 został wydany wyrok zaoczny z uwagi na zaległości czynszowe - eksmisja bez prawa do lokalu socjalnego.Mieszkanie w kamienicy czynszowej prywatni współwłaściciele.Klauzula wykonalności to postanowienie Sądu z dnia 12.06.2014
Byłam wielokrotnie i na rózne sposoby nękana:brak kluczy do skrzynki pocztowej,wymiana zamków w mieszkaniu,zalewanie mieszkania z uwagi na wadliwie wykonany balkon po przebudowie strychu na mieszkanie - powstały dwie olbrzymie dziury w suficie zagrażając zapadnięciem się sufitu - pomieszczenie nie nadaje się do zamieszkania.w dniu 21.07.2015 komornik sądowy nakazał eksmisję.Byłam u komornika na rozmowie i po uzyskaniu informacji że nie posiadam możliwości zamieszkania gdzie indziej zapewnił, że wystapi do Miasta z pismem o zapewnienie mi mieszkania.Ja osobiscie również wystapiłam do Miasta o przydział mieszkania. Ja nie otrzymałam od Miasta żadnej odpowiedzi natomiast komornik nie przesłał do mojej wiadomości pisma,ktore przesłał do Miasta.Napisałam skargę na czynności komornika przez pocztę, ale została mi zwrócona z adnotacją, że Sąd pisma mojego nie przyjął.
W międzyczasie wystąpiłam o orzeczenia stopnia niepełnosprawności z zaznaczeniem, że przysługuje mi oddzielny pokój.Tymczasem nie wiem dlaczego tą sprawą zajął się ZKZL,który rzekomo zajmuje się przydziałem mieszkań do remontu, który w mojej sprawie dał mi możliwość zawarcia umowy na 1miesiąc w pokoju 11 m kw.pod rygorem jeśli nie przyjmę tej oferty wyrzucenia mnie do noclegowni.Ja zamieszkuję ze synem 27 lat,który ma niskie zarobki, które uprawniają go do otrzymania mieszkania socjalnego.Ja ubiegam się o I grupę,gdyz po wypadku komunikacyjnym nie potrafię funkcjonować bez pomocy drugiej osoby. Odwołałam się od orzeczenia,które ustaliło inwalidztwo w stopniu lekkim,co jest niezgodne z opiniami lekarzy leczących i moim faktycznym stanem zdrowia. Moje pytanie brzmi:
co powinnam zrobić w obecnej sytuacji.Wierzyciel słownie obiecał, że możemy mieszkać do marca opłacając bieżący czynsz terminowo, ale wobec takiego pseudoprzydziału pomieszcenia na 1 miesiąc powiedział, że to zwalnia go od szukania nam mieszkania zastępczego i wycofał sie z obietnic.Nadmienię, że moja depresja po wypadku uniemożliwia mi samodzielne dopilnowanie wszytkich moich spraw życiowych i powoduje, że nie potrafię sama zadbać o swoje sprawy a rodzina w sposób znaczący pomagała ale po wypadku a teraz już spadło ich zaangażowanie, stąd moja konieczność ubiegania sie o pomoc sióstr PCK.
Czy i do kogo powinnam sie zwrócić w tej sytuacji - chodzi o eksmisję.Czy dotychczasowe działania urzędów były prawidłowe?
Od 1.3.2013 komornik nie przekazał zadnych pieniędzy za zaległości czynszowe.Czy powinnam zwrócić sie do śądu ze skargą na czynności komornika?