Pytanie z dnia 31 października 2018
W dniu 29.10. miałam kolizję
Jadąc od strony miejscowości X około 50 - 80 metrów przed rozpoczęciem hamowania z prędkości 50 km/h włączyłam kierunkowskaz w lewo i rozpoczęłam hamowanie.
Upewniwszy się, że nic nie jedzie z naprzeciwka oraz po spojrzeniu w lusterko lewe rozpoczęłam na bardzo małej prędkości ok 30 km/h manewr skętu w lewo. Nadmieniam, że dokonując skrętu czy to w prawo czy w lewo zawsze dojeżdzam do krawędzi pasa kierunku w który skręcam. ( Nie jestem typem tzw "dorożkarza" )
Samochód, który za mną stał to jakiś suv (świadkiem kolizji).
W tym czasie (to wiem już po kolizji) ze znaczną prędkością rozpoczął wyprzedzanie samochód jadący również od miejscowości X. Samochód wyskoczył nagle na pas lewy jadać ze znaczną prędkością.
Samochód SUV podczas dojeżdzania hamował hamulcem co powinno być jednoznaczne dla samochodu jadącego jadącego za nim, że coś dzieje się na drodze.
Efektem jest kolizja. Pan który wiedział, że już nie wyhamuje odbił kierownicą w lewą stronę i wrócił na przeciwny pas ruchu, chciał uniknąć zderzenia. Jednakże nastąpiło uderzenie, Pan otarł się o moje kolo zachaczając zderzak i wyrywając go na ulicę.
Po wezwaniu policji zostałam poinformowana, że to ja jestem sprawdzą kolizji.
Nie czuje się winna, gdyż tego samochodu nie było w lusterku, ja rozpoczynając skręt w lewo nie widziałm go wyskoczył nagle.
Pani policjant zaproponowała mi mandat, ktorego nie przyjęłam, więc sprawa skierowana jest do sądu.
Moje pytanie czy Pan który wyprzedzał nie popełnił wykroczenia?? On się tłumaczył, że przez Volvo nie widział, że mam włącZony kierunkowskaz. Ja nie widziałam jego nadjeźdzajacego ze znaczną prędkością. Kto tu jest winny>
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, bez zapoznania się z aktami postępowania i przeprowadzonymi dowodami trudno jednoznacznie prognozować, ale z Pani opisu wynika, że winę ponosi kierowca, który wyprzedzał suv-a i przy odpowiednim poprowadzeniu sprawy może ją Pani wygrać i dochodzić odszkodowania. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz kancelariaulewicz.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Artur Stachurski Radca prawny (Od 2014)
LT LAW Ciupka, Stachurski sp.k.
Gwiaździsta 71/10, 01-651 Warszawa
Przed wykonaniem manewru musi się Pani upewnić czy może go wykonać bezpiecznie. Ale to dotyczy także tamtego kierowcy. Po drugie nie miał on prawa wykonywać manewru wyprzedzania na skrzyżowaniu (nie pisze Pani czy skręcała w ulice, posesje, na parking i czy było tam jakieś oznakowanie poziome i pionowe). Jeśli Pani sygnalizowała odpowiednio wcześnie manewr, i widział to kierowca pojazdu za Panią, który zaczął hamować, to sprawca kolizji powinien mieć to na uwadze. Najwidoczniej też, co wynika z jego zeznań (nie widział, że miała Pani włączony kierunkowskaz), nie upewnił się czy może ten manewr wykonać bezpiecznie, a Pani tez go nie widziała, szczególnie, że manewr wykonał bardzo gwałtownie, czego też nie wolno robić. Dla mnie decydujące będzie zeznanie kierowcy pojazdy jadącego za Panią. Nie rozumiem tych policjantów. Natomiast radzę wziąć prawnika.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.