Pytanie z dnia 19 marca 2020
W firmie wyszła taka sytuacja. W związku z koronawirusem jest ogłoszenie, że jeśli ktoś miał styczność z osobami, które wróciły zza granicy muszą poinformować o tym firmę i zostaną odizolowane (kwarantanna). Jeżdżę busem pracowniczym, od jednej Pani dowiedziałam się, że jeden chłopak wie, że w tym busie jeździ Pani, która ma syna, który wrócił zza granicy a nadal chodzi do pracy. Poszłam spytać się tego chłopaka czy to prawda. Mówił, że tak, to prawda ale nie wie co ma z tym zrobić. Przecież oczywiste, że zgłosić. Powiedziałam, że zgłoszę to. On, że nie mam mówić że dowiedziałam się od Niego. Następnie tej Pani od której się dowiedziałam powiedziałam, że ten chłopak mówił, że nie mam mówić, że dowiedziałam się od Niego. Pani zirytowała się trochę i mówi, że skoro wie to dlaczego nie zgłosi tego i jeszcze ukrywa, że informacja nie poszła od Niego. Po jakimś czasie On przyszedł do mnie i mówi, że co za głupoty o Nim rozpowiadam, że gadam jakieś oszczerstwa o Nim itd. I moje pytanie czy to co powiedziałam tej Pani tyczy się pomówienia? Ten chłopak straszy mnie, że zgłosi to, że stracę przez to pracę. 😔 Strasznie się boję. Nie dość, że koronawirus to jeszcze dowiedziałam się, że jest osoba która może być faktycznie zarażona. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi i pomoc. Za zbędne komentarze Dziękuję.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.