Pytanie z dnia 11 lipca 2023

W grudniu 2021r podpisałam umowę ze spółdzielnią mieszkaniową na ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Wkład mieszkaniowy wynosił około 100tys, który został w całości spłacony. W kwietniu podpisałam aneks do umowy, który zawierał informacje o kolejnej wymaganej wpłacie wkładu mieszkaniowego gdzie termin płatności przypadał na koniec kwietnia i informacje, że klucze do lokalu będą wydawane na koniec maja. Złożyłam podanie do spółdzielni mieszkaniowej z prośbą o wydłużenie terminu płatności do końca maja na co została wyrażona zgoda. Zostałam o tym poinformowana telefonicznie. W między czasie czy czas byłam w kontakcie ze spółdzielnią i wiedziałam, że wydanie kluczy się przedłuży. Było mi to na rękę, bo miałam problem z wpłatą wkładu mieszkaniowego. 2 czerwca odebrałam telefon ze spółdzielni mieszkaniowej i pani poinformowała mnie, że klucze będą wydawane pod koniec czerwca i żebym do tego czasu wpłaciła pieniądze i jednocześnie przyniosła podanie w którym podaje termin wpłaty wkładu. Tak też zrobiłam i 9 czerwca złożyłam podanie z prośbą o wydłużenie terminu. Wskazałam termin wrześniowy i uzasadnilam, że w związku, że jest to ostatnia rata to będzie mi łatwiej to spłacić w mniejszych miesięcznych ratach. Dostałam telefon 13 czerwca z decyzją odmowną jeśli chodzi o tak długi okres spłaty i jako termin ostateczny został mi podany termin wpłaty całego wkładu na 23 czerwca. 16 czerwca złożyłam podanie z prośbą o wydłużenie terminu do końca czerwca. 22 czerwca przelałam na konto spółdzielni całą kwotę o czym telefonicznie poinformowałam spółdzielnie. 23 czerwca pojawiłam się w spółdzielni z dowodami wpłaty i poinformowałam, że dopełniłam wszystkich formalności. Wtedy dowiedziałam się, że zostało mi wysłane wypowiedzenie, którego podobno nie odebrałam. Nie dostałam informacji o powodach rozwiązania umowy ani o terminie. Tego samego dnia złożyłam podanie z prośbą o odstąpieniu od wypowiedzenia mimo, że nie dostałam żadnego pisma w którym by było wypowiedzenie zawarte. Podkreśliłam, że cały wkład wpłaciłam. Do tej pory dostałam odpowiedź na pismo z 16 czerwca z odpowiedzią odmowną, w którym podkreślili, że zostaje podtrzymane wypowiedzenie z dnia 2 czerwca. 6 lipca złożyłam kolejne podanie z prośbą o pozytywne rozpatrzenie mojego podania z dnia 23 czerwca. Do dnia dzisiejszego na żadne z podań nie otrzymałam odpowiedzi ani pisemnej ani telefonicznej. Dostałam natomiast zwykły list z dwiema fakturami. Z tego wynika, że termin ich opłacenia miałam do 22 czerwca. Jedna z nich jest opłacona w całości, a druga częściowo. Faktury zostały wystawione z datą 30 czerwca, a pieczęć na kopercie jest z 7 lipca. Zadzwonilam dzisiaj do spółdzielni żeby wyjaśnić całą sprawę to pani nie miała ochoty ze mną rozmawiać. Powiedziała, że moja sprawa jest zamknięta i żadnej odpowiedzi pisemnej nie dostanę. I teraz przechodząc do sedna sprawy czy jest szansa żebym wygrała ze spółdzielnią? Zależy mi na tym lokalu. Wpłaciłam cały wymagany wkład, ale dla mnie zachowanie spółdzielni jest bardzo mylące.

Dzień dobry, dla oceny Pani sytuacji i udzielenia porady konieczne jest zapoznanie się z zawartą umową oraz całą korespondencją ze spółdzielnią. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634

Odpowiedź nr 1 z dnia 12 lipca 2023 08:30 Zmodyfikowano dnia: 12 lipca 2023 08:30 Obejrzało: 85 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.