W ubiegłym roku umarł mi ojciec. Odbyła się sprawa spadkowa i dostałem z matką i braćmi po 1/4 domu z połówki ojca - czyli jestem właścicielem 1/8 domu rodziców. Niestety w niedługim czasie po sprawie matka darowała swoją część czyli 6/8 jednemu z synów ( drugi syn również zrzekł się swojej części 1/8 dla brata). Obecnie właścicielami domu jest mój brat (7/8 własności) i ja - 1/8. Brat teraz założył sprawę do sądu o spłacenie mojej osoby. Matka nasza żałuje teraz, że podarowała mu swoją część gdyż miał mnie spłacić w godnych pieniądzach a sprawa w sądzie wiąże się z kosztami, które będę teraz również ja ponosił czy tylko mój brat za sprawę i wycene nieruchomości. Czy wycena rzeczoznawcy jest porównywalna do cen nieruchomości na wtórnym rynku czy bardzo zaniżona i mogę dostać od brata śmieszne pieniądze. Co mogę zrobić aby zablokować brata i domagać się godnej spłaty. Dodam dodatkowo, że matka nasza przed laty leczyła się na schizofremię. Czy taka osoba mogła notarialnie przepisać dom tylko na jednego syna bo według mnie została zmanipulowana i zastraszona przez brata gdyż on dał jej warunek, że wprowadzi się do domu rodzinnego i będzie się nią opiekował jeśli przepisze wszystko dla niego. Co dalej z tym robić, czekać na rozprawę sądową i czy warto czy wogóle dostanę jakieś uczciwe pieniądze czy może lepiej próbować się dogadać z bratem a może spróbować obalić darowizne matki ale w jaki sposób?