Jak najbardziej można zgłosić sprawę na Policję i powiedzieć, że jest Pani np. szantażowana i rozsyłane są Pani zdjęcia. To, że (hipotetycznie) zgodziła się Pani na takie zdjęcie, nie oznacza, że można je rozsyłać.

Sz.Pani Są w zasadzie cztery drogi : 1/ zgłosić mimo wszystko zdarzenie na policję ( art 191 a par 1 kk 2/ wnieść sprawę do sądu o ochronę dóbr osobistych ( proces długotrwały i kosztowny ) 3/ zażądać ok kolegi pisemnych przeprosin 4/ po prostu nie robić nic - i starać się zapomnieć o sprawi, zwłaszcza, że tego MMS-a otrzymała Pani rok temu z poważaniem : adw Janusz Sawicki