Pytanie z dnia 20 lutego 2018
Witam. 8 msc. temu złapano mnie w Pradze w kradzionym Porshe. Pojazd kradziony był w Niemczech, Ja byłem kierowcą, z początku byłem nie świadomy tego na co się piszę, jednakże później dowiedziałem się iż samochód jest kradziony. Zostałem zastraszony, zrobili zdjęcie mojego dowodu i grozili, że jeśli samochodu nie dowiozę to mnie znajdą i zabiją.
Podczas tego przestępstwa miałem 20 lat, obecnie mam 21. Dostałem wezwanie na sprawę sądową którą odbędzie się w Pradze. Jadę tam za 2 dni. Przyznaje się do tego, że jechałem tym samochodem, chciałem zarobić i dowieźć je do PL. Jednakże nie ukradłem go i choć dowody są: odciski palców itp. To sprzętu przy sobie nie miałem co potwierdza to, że nie ukradłem tego samochodu, gdyż na to potrzeba sprzętu elektronicznego wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych jak każdy wie.
Podczas namierzenia mnie w samochodzie, gdy podjechały radiowozy, zacząłem uciekać, ucieczka była krótka - bałem się, adrenalina, bałem się nie dowieźć tego samochodu.
Nie stać mnie na adwokata, tak jak i nie było mnie stać na większość tłumaczeń pism które przychodziły do mnie z Czech, po 5 kartek A4. Nie dawno wyszedłem z rodziny zastępczej, podjąłem się pracy i dostałem mieszkanie... Czy jest szansa na wyrok w zawieszeniu?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.