Pytanie z dnia 08 września 2018
Witam, Będę wdzięczny za pomoc. Na ul. Odyńca na światłach zatrzymał się obok mnie samochód sądząc, że ja będę skręcał w prawo. Ja tego manewru nie sygnalizowałem kierunkowskazem. Szukałem miejsca do zaparkowania. Zacząłem cofać i uderzyłem w samochód, który powinien być za mną i wówczas zobaczyłbym go w lusterku a był obok mnie (po lewej stronie) i nie zauważyłem go. W całej sytuacji podpisałem oświdczenie natomiast nie czuję się winny tego zdażenia. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy nie zgodzić się z ubezpieczycielem i dochodzić praw w sądzie? Dziękuję pozdrawiam Artur
Agata Paplińska Adwokat (Od 2018)
Kancelaria Adwokacka Agata Paplińska
Warszawska 91 lok. 2, 05-092 Łomianki
Dzień dobry, nie ma przeciwwskazań, by uczestnik kolizji zmienił bądź odwołał swoje oświadczenie. Ubezpieczyciel najprawdopodobniej porówna obie "wersje" i zadecyduje o wypłacie bądź odmowie wypłaty odszkodowania. Czy warto dochodzić swoich spraw w sądzie - zależy już od konkretnych okoliczności. Jeśli nie zgadza się Pan z tym, że była to Pana wina, to można skorzystać z tej możliwości. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska
Podziękowałeś prawnikowi
Artur Stachurski Radca prawny (Od 2014)
LT LAW Ciupka, Stachurski sp.k.
Gwiaździsta 71/10, 01-651 Warszawa
Niestety, ale to Pana wina? Dlaczego uważa Pan, że samochód powinien stać za Panem? Wykonując manewr cofania czy jakikolwiek inny manewr na drodze, powinien się Pan upewnić, że może go wykonać bezpiecznie. Skoro to Pan cofał i Pan uderzył w drugi pojazd, to Pan ponosi winę za zdarzenie.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.