Pytanie z dnia 08 września 2018

Witam, Będę wdzięczny za pomoc. Na ul. Odyńca na światłach zatrzymał się obok mnie samochód sądząc, że ja będę skręcał w prawo. Ja tego manewru nie sygnalizowałem kierunkowskazem. Szukałem miejsca do zaparkowania. Zacząłem cofać i uderzyłem w samochód, który powinien być za mną i wówczas zobaczyłbym go w lusterku a był obok mnie (po lewej stronie) i nie zauważyłem go. W całej sytuacji podpisałem oświdczenie natomiast nie czuję się winny tego zdażenia. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy nie zgodzić się z ubezpieczycielem i dochodzić praw w sądzie? Dziękuję pozdrawiam Artur

Dzień dobry, nie ma przeciwwskazań, by uczestnik kolizji zmienił bądź odwołał swoje oświadczenie. Ubezpieczyciel najprawdopodobniej porówna obie "wersje" i zadecyduje o wypłacie bądź odmowie wypłaty odszkodowania. Czy warto dochodzić swoich spraw w sądzie - zależy już od konkretnych okoliczności. Jeśli nie zgadza się Pan z tym, że była to Pana wina, to można skorzystać z tej możliwości. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

Odpowiedź nr 1 z dnia 10 września 2018 11:53 Zmodyfikowano dnia: 10 września 2018 11:53 Obejrzało: 484 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Niestety, ale to Pana wina? Dlaczego uważa Pan, że samochód powinien stać za Panem? Wykonując manewr cofania czy jakikolwiek inny manewr na drodze, powinien się Pan upewnić, że może go wykonać bezpiecznie. Skoro to Pan cofał i Pan uderzył w drugi pojazd, to Pan ponosi winę za zdarzenie.

Odpowiedź nr 2 z dnia 10 września 2018 23:27 Zmodyfikowano dnia: 10 września 2018 23:27 Obejrzało: 480 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.