Witam. Chciałabym się rozwiesc z mężem ale nie wiem co zrobić. Mam dziecko niepełnosprawne. Mąż ciągle zneca się. Psychicznie wyzywa ubliza grozi. Ja nie pracuje bo z dzieckiem ciągle jeżdżę pociągiem na rehabilitację lub do szpitali na badania. Mąż grozi ze zabierze mi dziecko jeśli odejdę i zażądam alimenty wyższe jak 500 zł. Mąż jest wojskowym. Ja już mam dość tych wyzywisk itd. Ja z dzieckiem. Wszędzie. Sama. Jeżdżę i wszystko sama załatwiam. Męża to nie interesuje. Na co mogę liczyć podczas rozwodu. Dziękuję za odp.