Witam, chciałabym dowiedzieć się, czy syn musi być na rozprawie sądowej w sprawie o rozbój( prokurator skierował sprawę do sądu a syn chciał odzyskać tylko swój telefon, nie chciał ich ścigać) Jest poszkodowany, ale na nowo mówić w sądzie o tym, o czym już mówil na policji to nic miłego, poza tym nic nie wniesie do sprawy, bo nie zna ich, nie ma świadka i nie potrafi rozpoznać sprawców. Telefon odzyskał od policji, ale pozostaje niepokój spotkania się z oprawcami oczy w oczy...Przyszło wezwanie dla syna jako strony, obecność obowiązkowa..Pytanie: czy można napisać oświadczenie, że jego zeznania nic nowego nie wniosa do sprawy albo po prostu opisać to, co pamieta i wysłać do sądu? Czy takie postepowanie nie grozi jakimiś konsekwencjami? Dziękuję za odpowiedź.