Pytanie z dnia 06 stycznia 2016

Witam chcialam zapytac ,czy mogę zrobic cos z taka sytuacja....jest pewna pani ,mama innej dziewczynki uczeszczajacej do tej samej grupy w przedszkolu,naszla mnie w pracy,i zaczela może nie krzyczec,ale mowic glosnym tonem do mnie ,tylko dlatego,ze nasze dzieci nie potrafia sie w przedszkolu zgodzic(3 latki),doszlo prywatnie do konserwacji na portalu,gdzie napisalam jej ze nie zycze sobie,by przez osoby trzecie mi przekazywala sprawy dotyczace tylko nas,przez to,że napisalam jej,że od początku czepia sie mojego dziecka,i jeżeli ma problem,to powinna to zgłosić albo mnie albo pani,q nie chodzic po ludziach i mi cos przekazywać, ta kobieta,po tym co przeczytala najpierw stwierdzila,ze to ja jestem bezczelna i robie aferę z niczego,to kolejnym jej krokiem,po tym bylo przyjscie do mojego zakladu pracy(pracuje w realu),gdzie wykladajac towar,na samym srodku marketu,gdzie jest najwiecej ludzi,ta kobieta mnie zaczepila i zaczela,nie cichym tonem prawic mi prywatne kazania,robiac mi po pierwsze wstyd,a po drugie narazala mnie na problemy w pracy,bo pech chcial,ze za moimi plecami stal sam dyrektor, wraz z jego zastepca i wszystko slyszeli,i kiedy mowilam tej kobiecie,ze nie życzę sobie,by nachodzila mnie w pracy,i robila mi problemy,tymbardziej,że stoi za mna dyrektor, ta dalej nadawala,nie dawala mi dojsc do slowa.Czy jest mozliwosc ,bym z powodu takiego najscia ,ryzykujacego,conajmniej upomnienie ,za zalatwiam pryw sprawy w pracy,mimo mojej woli,zalozyc jej z powodztwa cywilnego sprawe? Albo chociaz by adwokat wystosowal pismo do niej? Czy podeszlo to wgl pod jakis paragraf? Z powodu glupiego przedszkola i nie umiejacych sie zgadac trzylatkow,narazila mnie na klopoty,tylko dlatego,ze stanelam w obronie wlasnej corki,i kazalam nie obgadywac za plecami tylko zglosic pani,albo przyjsc do mnie,wiadomo jakie dzieci sa w tym wieku,a broniac corci,bo ta pani sie jej uczepila od poczatku,nie dosc ,ze to ze mnie zrobila bezczelna,niedorosla wariatke,to jeszcze specjalnie przyjezdza do mojej pracy,by mi nazdac i to przy dyrektorze...

Witam, jednorazowe najście w pracy nie podpada jeszcze moim zdaniem pod żadne roszczenie, ale mógłbym wystosować do natrętnej Pani pismo o zaprzestanie naruszania Pani dóbr osobistych. Jeśli jest Pani zainteresowana, to proszę o kontakt chętnie pomogę, pozdrawiam Damian Stawski

Odpowiedź nr 1 z dnia 11 stycznia 2016 15:09 Obejrzało: 640 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.