Witam, chciałbym wytoczyć sprawę o odszkodowanie za nieprzyznanie renty w 2001
W 1993 miałem nowotwora móżdżku aż do 4 komory, renty nie dostałem bo nie miałem problemów z nauką (bo jakimś cudem nie dostałem wodogłowia ) , mimo że całe życie byłem zmęczony i nigdy nie miałem stałej pracy.
Ostatnio przeczytałem że osoby z nowotworem większym niż 5cm mogą mieć jakość życia gorsza od grupy osób po chemii czy radioterapi i myślę ze jestem jedyna osoba na planecie ziemia bez świadczeń społecznych.
Czy da się sądzić ZUS wstecz tyle lat?
Pozdrawiam serdecznie Dominik