Witam. Dnia 15.06.2018 r wyprowadzilam się z mieszkania w którym skończyła mi sie umowa. Właściciel przed wyprowadzka byl w mieszkaniu moja mama swiadkiem i sprawdzał jego stan mówiąc że są zwyczajne ślady użytkowania i nie ma zniszczeń. W sobotę już ponprzeprpwadzce zaczął wypisywać do mnie SMS że jestem złodziejka itd że mieszkanie jest zniszczone ze ukradlam osuszacz powietrza a mam swiadkow na to ze podczas mojej wyprowadzkibzostal w mieszkaniu. Nie pozwala minspisac licznikow przez co ja nie moge zerwac umowy w elektrowni. Oddalam mu wszystkie klucze a w skrzynce sa listy do nas A on nie zamierza nam jej otwierać. Jest bezczelny pisze że jesteśmy patologia itd choć wziął 2000zl kaucji więc nawet jak jakieś szkody były by to mógłby zrobić to właśnie z tych pieniędzy. Wyzywa nas w SMS. Nie moge dostać się do mojej korespondencji. W SMS pisze że na mój koszt będzie korzystam z gazu j prądu bo nie mam jak zerwać umowy. Pomocy