Witam,
Dostawca energii w czasie rutynowej kontroli stwierdził w moim mieszkaniu, rzekomą wpinkę za pośrednictwe, której miała być nielegalnie pobierana energia. Wystawiono mi fakturę na dużą kwotę. Jednocześnie wcześniejsze regularne przeglądy instalacji niczego nie wykazały. Wiem na pewno, że nikt nie manipulował przy instalacji ponieważ mieszkanie jest użytkowanej jedynie przeze mnie. Napisałam odwołanie do dystrybutora wskazując, że nie ponoszę winy, że mogą obciążyć mnie tego rodzaju kosztem. Odpisali, że nie twierdzą, iż ponoszę winę, nie zgłoszono sprawy do prokuratury, ale nadal żądają ode mnie zapłaty kwoty ponad 3 000 zł? Co powinnam w tej sytuacji zrobić? Dodam, że w czasie kontroli podczas, której rzekomo wykryli tę wpinkę był tylko jeden pracownik energii później zawołał drugiego. Sprawa nie była zgłaszana na policję. W którym kierunku powinnam pójść?