Witam, doszlo do niefortunnego zdarzenia, a mianowicie: na wycieczce do domu strachow osoba A zostawila telefon w plaszczu osoby B, na nieoswietlonej poczekalni (niedynym zrodlem swiatla byla slaba latarka). Osoba B zostawila plaszcz bez zadnych zabezpieczen. Po wejsiu do srodka, 3 osoby wyszly stwierdzajac ze nie dadza rady, zabierajac swoje rzeczy. Jedna z nich opuscila plaszcz osoby B w ktorej byl telefon osoby A. W momencie opuszczania sal (strach, chec szybkiego wyjscia), osoba C nadepnela na wczesniej opuszczony plaszcz osoby B w której byl telefon osoby A, niszczac (najprawdopodobniej) przy tym szybe telefonu. Od osoby C domaga sie zwrotu kosztow naprawy. Czy aby na pewno to ona ponosi wine (Nie mozna ustalic, czy telefon rozbil sie w momencie upadku, czy tez poprzez nadepniecie)? Czy nie jest to wina wlasciciela (osoba A) który niezabezpieczyl odpowiednio telefonu telefonu? Główne pytanie brzmi: kto ponosi odpowiedzialnosc? (Osoba A - wlasciel, osoba B - plaszcz, 3 osoby z ktorych jedna z nich opuscila plaszcz czy osoba C - ktora nadepnela na plaszcz, jednak nie ma pewnosci, ze to ona stoi za nadepniecie na telefon oraz zniszczenie go)