Witam!
Dzisiaj komornik zajął mi konto na kwotę prawie 18.000zł. Po wyjaśnieniu okazało się że sprawa dotyczy niespłaconej karty kredytowej z lat 2008-2010 (na kwote około 7000zł.).
W międzyczasie czasie nie otrzymywałam żadnych pism, listów, nie było telefonów - totalnie NIC!
W 2011 roku kontaktowałam się z bankiem, uzyskałam wtedy informację że było postępowanie windykacyjne i zostało umożone. Niestety ta informacja była udzielona telefonicznie i nie mam żadnych dowodów.
Dzisiaj po rozmowie z windykatorem okazało się że firma windykacyjna przejęła dług w roku 2012. Windykator twierdzi że wysyłał zawiadomienia, ale ja nie otrzymałam NIC!
Oczywiście nie mogłam nic otrzymać bo windykator wysyłał listy na nieaktualny adres! Z którego wymeldowałam się w roku 2006 i wyjechałam na stałe za granicę, do Polski wróciłam na stałe rok temu. Podczas legalnego pobytu za granicą (kraj UE) utrzymywałam kontakt z bankiem, bank wiedział że jestem na stałe za granicą i miał mój adres i nr telefonu. Na zagraniczny adres tez nic nie przychodziło!
Od roku jestem zameldowana na stałe w Polsce, i znowu nie było nic, żadnych pism!
A przecież wystarczy mająć numer PESEL wysłać zapytanie do ZUZ i ustalić adres pobytu osoby! Mamy 21 wiek! A oni nadal mają mój adres z 2006 roku!
Konto bankowe mam to samo, niezmienne od 2005 roku.
Rok temu bez problemu wzięłam 2 komórki na abonament (było sprawdzenie w BIK, bo podpisywałam zgodę u operatora!)
Aż do dzisiaj kiedy to komornik zajął mi konto. Od komornika też nie otrzymałam jeszcze ŻADNEGO pisma!
Zadzwoniłam dzisiaj do banku w którym mam zablokowane konto pozyskałam informacje i namiary na komornika. Przed chwilą rozmawiałam z komornikiem, który otrzymał pismo o egzekucji w lipcu 2015, komornik ma mój aktualny adres (z ZUS!) ale jeszcze nie mam żadnego pisma od nich. Tylko zajęte konto. Bardzo proszę o pomoc!