Pytanie z dnia 16 kwietnia 2018
Witam. Jadąć samochodem z pasażerem zacząłem wyprzedzać inny samochód w miejscu dozwolonym, nie łamiąc przepisów drogowych, gdy on nagle bez kierunkowskazu skręcił w lewo(może to potwierdzić pasażer) na posesje i doszło do kolizji, uderzyłem mu w bok samochodu. Nie mam żadnego nagrania a on i jego pasażer mówili że kierunkowskaz włączył. Nie wzywaliśmy policji tylko spisaliśmy oświadczenie że to moja wina, że nie zachowałem bezpiecznej odległości. Czy jakbym się teraz nie zgodził do tego oświadczenia i ze sprawą poszedł do sądu to czy ją wygram? Żadnych świadków i dowodów poza pasażerem moim i jego nie było.
Michał Bukowski Adwokat (Od 2015)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Michał Bukowski
Al. IX Wieków Kielc 6/34, 25 - 516 Kielce
Gdyby Pan nie sporządził oświadczenia, szanse były by większe. Zapraszam do kontaktu z Kancelarią (ul. Sienkiewicza 38/10, Kielce) postaramy się znaleźć rozwiązanie. Kreślę się z poważaniem Adwokat Michał Bukowski.
Podziękowałeś prawnikowi
Artur Stachurski Radca prawny (Od 2014)
LT LAW Ciupka, Stachurski sp.k.
Gwiaździsta 71/10, 01-651 Warszawa
Oczywiście może się Pan nie przyznać. To nie Pan musi iść do sądu, ale "poszkodowany", żeby móc naprawić szkodę z Pana OC. Jednak jaki będzie wynik sprawy sądowej (karnej lub/i cywilnej) nie da się przewidzieć i określić.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.