Pytanie z dnia 16 kwietnia 2018

Witam. Jadąć samochodem z pasażerem zacząłem wyprzedzać inny samochód w miejscu dozwolonym, nie łamiąc przepisów drogowych, gdy on nagle bez kierunkowskazu skręcił w lewo(może to potwierdzić pasażer) na posesje i doszło do kolizji, uderzyłem mu w bok samochodu. Nie mam żadnego nagrania a on i jego pasażer mówili że kierunkowskaz włączył. Nie wzywaliśmy policji tylko spisaliśmy oświadczenie że to moja wina, że nie zachowałem bezpiecznej odległości. Czy jakbym się teraz nie zgodził do tego oświadczenia i ze sprawą poszedł do sądu to czy ją wygram? Żadnych świadków i dowodów poza pasażerem moim i jego nie było.

Gdyby Pan nie sporządził oświadczenia, szanse były by większe. Zapraszam do kontaktu z Kancelarią (ul. Sienkiewicza 38/10, Kielce) postaramy się znaleźć rozwiązanie. Kreślę się z poważaniem Adwokat Michał Bukowski.

Odpowiedź nr 1 z dnia 17 kwietnia 2018 21:56 Zmodyfikowano dnia: 17 kwietnia 2018 21:56 Obejrzało: 417 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Oczywiście może się Pan nie przyznać. To nie Pan musi iść do sądu, ale "poszkodowany", żeby móc naprawić szkodę z Pana OC. Jednak jaki będzie wynik sprawy sądowej (karnej lub/i cywilnej) nie da się przewidzieć i określić.

Odpowiedź nr 2 z dnia 18 kwietnia 2018 02:01 Zmodyfikowano dnia: 18 kwietnia 2018 02:01 Obejrzało: 417 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Nasz serwis korzysta z plików Cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką prywatności. Można zmienić pozwolenie na zapis danych w plikach Cookies ustawiając odpowiednie opcje w swojej przeglądarce. Rozumiem