Pytanie z dnia 21 sierpnia 2016

Witam. Jak "wydobyć" ze szpitala psychiatrycznego niepełnosprawnego intelektualnie mężczyznę (32 lata). Przebywa on na oddziale sądowym o podstawowym zabezpieczeniu. Lekarze twierdzą, że nie zagraża on sobie ani społeczeństwu, ale jak twierdzi jego matka lekarze ci nie zgadzają się, aby ów młody człowiek z nią zamieszkał, gdyż jak twierdzą, lokal w którym Marcin miałby zamieszkiwać razem z nią jest zbyt mały. Jego matka i ja (czyli znajoma rodziny) często kontaktujemy się z Marcinem. Mówi on nam, że jest bity przez niebezpiecznych pacjentów (często w krocze). Wszelkie skargi do personelu pozostają bez reakcji. Marcin z powodu braku ruchu i "ubogiego" szpitalnego jedzenia zapada na różne choroby. Często męczą go infekcje gardła, uszu i oczu, bóle kręgosłupa i stawów (Marcin jest po skomplikowanej operacji), niestety to też nikogo nie interesuje. Wysyłamy mu lekarstwa, lub suplementy, które mogą mu ulżyć, ale tego typu paczki są "konfiskowane" przez pielęgniarki. Co około pół roku do sądu przesyłana jest opinia o stanie Marcina, i za każdym razem lekarze piszą, ze chłopak musi u nich zostać, bo w domu nie miałby warunków. Chciałabym, aby Marcin mógł wrócić do matki za którą bardzo tęskni, lub aby został przeniesiony do jakiegoś ośrodka, gdzie nikt nie będzie się nad nim znęcał i gdzie znajdzie opiekę. Proszę o radę. Pozdrawiam Dorota

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.