Pytanie z dnia 18 czerwca 2018
Witam.
Jakiś czas temu zakupiłam płytki podłogowe, które po roku zaczęły się wycierać. Zgłosiłam reklamację mailowo, dostałam informację że mój wniosek jest rozpatrywany, ale potem nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Pisałam kolejne maile, wszystkie pozostały bez echa. Za każdym razem, gdy dzwoniłam pracownik dawał mi do słuchawki swojego szefa, który nie mówił zbyt dobrze po polsku i ciężko było się z nim dogadać. Wystosowałam więc w końcu pismo z reklamacją, z roszczeniem o wymianę towaru na nowy. Otrzymałam potwierdzenie odbioru listu, jednak żadna odpowiedź nie przyszła. W końcu sprawą zajął się rzecznik, który wystosował dwa pisma, na które również nie było odzewu. Zwróciłam się więc o pomoc do Inspekcji Handlowej, znowu zostało wysłane pismo i znowu nie było na nie żadnej odpowiedzi. Czy w takim wypadku pozostaje mi tylko droga sądowa? Płytki kosztowały 4000 zł, jakie byłyby orientacyjne koszty sądowe?
Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź.
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, najpierw trzeba się zapoznać z pismami, jakie zostały wysłane do sprzedawcy, aby można było ustalić co dokładnie można i trzeba zrobić. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Michał Okoniewski Adwokat (Od 2016)
Kancelaria Adwokacka Michał Okoniewski
Królowej Jadwigi 25/1, 64-100 Leszno
Dzień dobry, pozostaje droga sądowa, ale nie musi być ona długa i trudna. Możliwe, iż sprawa skończy się w krótkim czasie. Orientacyjne koszty sądowe, to opłata sądowa 100 zł i maksymalnie 900 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, w przypadku przegrania sprawy
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.