Witam. Jako pracownik stacji Paliw chciałabym uzyskać pełnej pomocy prawnej ze względu na pewne niejasności,które mają miejsce w moim zakładzie pracy . W naszym zespole znajduje się córka szefowej. Pomimo tego,że pracuje na umowę zlecenia nie zmienia faktu,że ma takie same prawa i obowiązki jak reszta pracowników. Do czego zmierzam ? Każdy pracownik jest odpowiedzialny za swoją kasetkę z pieniędzmi. Każdy minus musi zostać przez nas uregulowany (wiadomo... nasza wina -my pokrywamy koszty) Dlaczego ona te braki ma pokrywane z plusow (są to dodatkowe pieniadze z kas ,które automatycznie idą do biura szefowej - w celu pokrycia szkód/braków/strat towarow) ? Żaden pracownik nigdy nie mógł z tych pieniedzy skorzystać pomimo tego że są to nasze plusy bo przecież "idą na straty w sklepie " . Następna kwestia ,którą chce poruszyć jest ocena z Tk(tajemniczy klient) przez którą wyrabiana jest premia do podzialu dla wszystkich pracowników. Jako sieć Orlen zarzucił dla wszystkich stacji w Polsce minimalny próg zaliczeniowy - 80% . Nasza szefowa wymyśliła, że naszym obowiązkiem jest zmieścić się w 90% . Osoba,która nie spełni jej kryteriów zostanie ukarana zabraniem premi oraz wynagrodzeniem najniższej krajowej przez okres 3 miesięcy... Po każdej ocenie szefowa dostaje informacje z danymi pracownika,który został obsługiwany przez Tk. Czy jako szefowa powinna nam udokumentować (przykładowo nagraniem z kamer) czy faktycznie to dana osoba była oceniana ? Nikt z nas nie podpisywał żadnego papieru odnoście naszego wizerunku ,zgody związanej z oceny Tk(nawet nie ma tego wspomnianego na umowie ) Kolejną rzeczą jest zabieranie nam skorzystania z prawa które nam przysługuje (jest to wolne na żądanie ) W momencie kiedy szefowa jest informowana o nagłej sytuacji i prośbie z korzystania z dnia wolnego, szantażuje nas że dostaniemy najniższa krajowa po czym daje nam ultimatum żeby w ramach tego zamienić się z kimś w grafiku ... Normalne to chyba nie jest. Tak samo jest kiedy dana osoba zachoruje i skorzysta z L4. Tak samo zostaję mu zabierana premia. Premia która zostaje do podzialu dla wszystkich pracowników jest normą ,którą wyrabiamy każdego miesiąca (brana pod uwagę jest sprzedaż gorących posiłków,kaw ,zatankowanego paliwa itp) każdego dnia każdy pracownik do tego się przykłada. To nie ważne, że dana soba była 2-3 dni na zwolnieniu gdzie przez resztę miesiąca ciężko pracowała, ma zabieraną premie. Jako pracownicy czujemy,że nasz pracodawca szantażuje nas emocjonalnie i chwyta się czego może żeby przygarnąć dostkowa pieniądze do własnej kieszeni,które nam się należą. Co mamy zrobić?