Pytanie z dnia 01 września 2016
Witam.
Jeśli się mylę, proszę o odpowiedz.W 2014 mój dochód był liczony na troje (ja+konkubent+syn), więc mieściłabym się w wytycznych limitu dochodu aby otrzymać 500+, ale od stycznia 2015 roku ojciec dziecka nie mieszka z nami, a ja w maju 2015 r zmieniłam pracę na bardziej dochodową. Dochód większy i dzieli się na 2 osoby.przekraczam limit(ponad 1000 zł netto na osobę). Jestem osobą z grupą inwalidzką. Mam zasądzone alimenty na syna, ale ojciec dziecka nie płaci. Z funduszu alimentacyjnego również mi się nie należy świadczenie. Według prawa teoretycznie nie należy mi się zasiłek 500+, prawda? Nie chcę rzucać pracy dla tych 500+, więc praca na czarno mnie nie interesuje, jak to robią niektórzy. Ale nie mnie to oceniać. Tylko drażni mnie to , że uczciwie pracuję, wychowuję dziecko najlepiej jak mogę, wynajmuję stancję…i czemu moje dziecko ma być gorsze od innych. Tak samo chce jeść, mieć zaspokojone potrzeby bytowe jak inni. Według prawa nic mu się nie należy. Powinno być wszyscy albo nikt. Proszę o potwierdzenie moich wiadomości -interpretacji na temat 500+. Co jeszcze mogę zrobić? W sprawie alimentów mogę jedynie zgłosić do prokuratury o uchylanie się przed wykonaniem wyroku, ale co mi po tym? Komornik nie może wyegzekwować niczego. A ja na pytanie kiedy zacznie płacić od ojca dziecka słyszę odpowiedz, że nie ma pieniędzy. Nawet jak pójdzie siedzieć nic to nie zmieni. Przez miesiąc był w areszcie za inne rzeczy i nawet nic nikt z tym nie zrobił mając bazę danych. A ja nie mam sił już na wychodzenie z długów i utrzymywanie siebie i dziecka. Staram się o mieszkanie z UM ale to nieosiągalne... Proszę o poradę...
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.