Witam, jestem mamą 3 dzieci. Nie mam alimentów od marca tego roku. Ojciec dzieci nie pracuje. Mój zarobek to ok 2200 zł. Z tego się utrzymujemy. Ojciec dzieci jest pozbawiony praw do dzieci sądownie. Ma problem alkoholowy i nie utrzymuje z nami kontaktu. Wiem, że już nie będzie szukał pracy. Ja nie dostaję środków z Funduszu alimentacyjnego, bo rozliczają mnie z poprzedniego roku, wliczając alimenta, które wtedy uzyskałam ( alimenta nie są wliczane, jako dochód utracony). Czy mogę wnioskować w sądzie o alimentów od dziadków ze strony ojca? jego ojciec jest na emeryturze górniczej, też nie stroni od alkoholu. Mieszkają w domku jednorodzinnym przez co nie maja opłat typu "czynsz". Babcia dzieci jest na zasiłku przedemerytalnym. Jaka jest szansa, że w sadzie uzyskam pomoc. Czy jest sens, żebym walczyła.?
Pozdrawiam,
MK