Witam,
Jestem mamą 7 letniego dziecka. Z jej tatą nigdy nie mieliśmy ślubu, oboje mamy prawa rodzicielskie, nigdy nie toczyliśmy sporu przed sądem w kwestii dziecka, jak również żadne z nas nie ma decyzji sądowej o ustaleniu miejsca zamieszkania dziecka.
Córka od momentu rozstania mieszka ze mną, tj. ponad 5 lat. Z tatą widuje się w prawie każdy weekend, czasami również w tygodniu.
W okresie wakacyjnym br. chcę wyprowadzić się z córką do innego miasta. Posiadamy tam mieszkanie (własnościowe), dziecko miałoby swój pokój (na chwilę obecną dzieli go ze mną) i wszystkie warunki do prawidłowego funkcjonowania. Na terenie osiedla, znajduje się szkoła, do której złozyłam już wszystkie potrzebne dokumenty rekrutacyjne.
W dniu wczorajszym poinformował mnie, że nie wyraża zgody na zabranie przeze mnie dziecka do innego miasta. Polecił, aby spór rozstrzygnąć sądownie.
Wykonałam dzisiaj telefon do Sądu Rejonowego, w celu uzyskania informacji jakie kroki powinnam poczynić, w trakcie rozmowy zostałam poinformowana, że nie są w stanie udzielić mi takiej odpowiedzi, a termin oczekiwania na rozprawę wynosi od 6 do 12 miesięcy. Niestety nie mam tyle czasu.
Czy mogę się wyprowadzić z dzieckiem do innego miasta ( bez zgody jej taty) zanim sąd podejmie decyzję o miejscu zamieszkania dziecka?
Jaki wniosek powinnam złożyć w sądzie?
Ojciec dziecka straszy mnie, że sąd może zadecydować o przyznaniu jemu większości opieki. Czy może dojść do takiej sytuacji? Jestem osobą pracującą, nie mam problemów z alkoholem, narkotykami, agresją, nie posiadam problemów psychicznych itd (jestem całkowicie normalną mamą, nie zagrażającą dziecku). Zapewniam wszystkie potrzebne rzeczy do prawidłowego funkcjonowania począwszy od emocjonalnych i na materialnych skończywszy. Pragnę podkreślić, że nie zamierzam w żaden sposób ograniczać praw rodzicielskich, kontaktu i widzeń.