Witam, jestem matka prawie 9m-go Szymon, sytuacja jest skomplikowana. Bowiem jak się okazało że jestem w ciąży jego biologiczny ojciec powiedział że nim nie może być ze względów zdrowotnych jest to niemożliwe. Ja wiem jednak ze niemożliwe by był nim ktoś innym. Poszedł do prawnika i był skłonny pisemnie zrzec się praw rodzicielskich. Wyszłam za mąż za kolegę który chciał bronić mojego honoru. On uznał Szymona a teraz się rozwodzimy. Odezwalam się do biologicznego ojca i mimo iż trwa przy swoim to chce zrobić badanie i ewentualnie być formalnym ojcem Szymka. Nie wiem jak to załatwić jak się zabrać za to. Ponadto chciałabym zrobić to badanie bardziej by udowodnić że mam rację a nie by dzielić z nim prawa. W ub roku chciał sie zrzec teraz chce mieć prawa. Szymon jest moim całym światem i chce dla niego jak najlepiej. Totalnie nie wiem co mam zrobić. Z jednej strony dziecko powinno mieć ojca ale chyba od "ojca z przymusu" lepszy jego brak. Ważne jest to że z Szymonem mieszkamy od paru miesięcy w Niemczech. Biologiczny ojciec to funkcjonariusz policji nie stroniacy od alkoholu, piszę o tym bo potrzebuje inteligentnego podejścia i spojrzenia świeżym okiem na całą sytuację.