Witam. Jestem mężatką od 4 lat. Z mężem mamy 2,5 roczną córkę. Przez ostatni rok wyprowadzałam się od męża 4 razy ponieważ nadużywał ( i nadużywa do tej pory) alkoholu, robił awantury w domu przy dziecku. Wracałam do niego bo obiecywał że się zmieni ale za każdym razem te obiecanki nie trwały długo. Od 3 miesięcy nie mieszkamy razem. Odeszłam od niego bo już nie mogłam wytrzymać i chciałam spokoju dla dziecka i siebie. Mąż był dwa razy na odwyku za czasów kawalerskich. w tym roku był dwa razy na izbie wytrzeźwień ponieważ taki był agresywny wobec mnie że musiałam dzwonić na policje. Ma założoną sprawe o znęcanie się nade mną psychiczne. Teraz postanowiłam już do niego nie wrócić bo nie wierzę że kiedykolwiek się zmieni. Miał już tyle czasu na to, że więcej już nie chce dawac mu szans. Chcę spokoju dla dziecka i dla siebie i dlatego chcę się z nim rozwieźć. Mąż gdy nie pije ma dobry kontakt z dzieckiem i się z córką widuje. Proszę mi powiedzieć co mam zrobić i gdzie mam się udać czy od razu do sądu czy najpierw do adwokata. Nie widzę już dla nas wspólnej przyszłości i chcę nasze małżenstwo zakończyć. Czy dostane rozwód bez problemu?