Pytanie z dnia 18 września 2017
Witam, jestem młodym kierowcą i przez przypadek uszkodzilam czyjś samochód na parkingu, jedyne co wiem to to że pękl mu reflektor i prawdopodobnie zarysowalam zderzak. Problem w tym, że popelniłam wielki błąd uciekając z miejsca zdarzenia. Oczywiscie policja tego samego dnia znalazła mnie i wręczyła mi mandat. Pytanie teraz co dalej? Uslyszałam od znajomych że poszkodowany w związku z tym ze przyjmując mandat przyznalam sie do winy, może mi wystawić rachunek za szkody z najdroższego serwisu i koszta mogą być ogromne. Czy to prawda? Czy nie moge juz w tej sprawie nic zrobić? Prosze o poradę.
Maciej Kacprzak Adwokat (Od 1999)
Kancela Kacprzak Kowalak i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni
Mickiewicza 18a/3, 60-834 Poznań
Jeśli ma Pan ważne ubezpieczenie OC to potencjalny poszkodowany będzie mógł swoje roszczenia zgłosić do Pana zakładu ubezpieczeń, który zajmie się kosztami naprawy. Pan musi podać tylko nr polisy i żadnych kosztów naprawy z własnej kieszeni Pan nie poniesie
Podziękowałeś prawnikowi
Bartosz Kowalak Radca prawny (Od 2006)
Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna
Mickiewicza 18a/3, 60-834 Poznań
Dzień dobry, Ucieczka z miejsca wypadku to spory problem, bo nawet jak mial Pan ubezpieczenie Oc, to ubezpieczycieal po wypłąceniu kosztów naprawy uszkodzonego auta może od Pana żądać zwrotu wypąłconego odszkodowania. Więcej tutaj: https://blogoodszkodowaniach.pl/2015/06/01/kiedy-placimy-za-skutki-wypadku-mimo-iz-mamy-wykupione-oc-czyli-znow-o-regresie-nietypowym/
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.