Witam! Jestem na skraju wytrzymałości. Bardzo proszę o poradę za co z góry dziękuję! Problem dotyczy mojej teściowej. Od dwóch lat jestem żoną jej Syna i tak naprawdę od samego początku dąży do rozpadu naszego małżeństwa. Od roku mieszkamy z mężem w wynajmowanym mieszkaniu ponieważ mieszkanie z nią było nie do wytrzymania. Do dnia dzisiejszego neka nas wiadomościami, straszy, wciąż kombinuje z nowymi intrygami. Teść natomiast przyjeżdża do moich rodziców i nie chce odpuścić. Razem z mężem próbowaliśmy z nimi rozmawiać nie jeden raz natomiast każde spotkanie kończyło się kłótnia. Teście nie potrafią zrozumieć i uszanować słowa " nie". Im bardziej oni naciskaja i traktują nas podle tym bardziej my nie chcemy mieć z nimi kontaktu. Pół roku temu urodzilam Syna. Teście nie interesowali się tym faktem. Mogę powiedzieć że teściowej wnuk był nie na rękę. Wczoraj dostałam wraz z mężem wiadomość od teściowej w której straszy nas ustawa ministerstwa o prawach do wnuka. Moje pytanie... Czy Teście mogą ubiegać się o widzenia z wnukiem mimo faktu iż są niezrownowazeni psychicznie? Jak mam reagować na jej wiadomości? ( dodam że nie odpisuje jej Mąż również) sprawę można zgłosić na policję? Z mężem kierujemy się dobrem dziecka. Nas psychicznie wykonczyli dlatego nie chcemy pozwolić na to aby naszego syna również psychicznie zniszczyli. Ponadto nie jestem pewna za teściowa i jej zachowanie co do wnuka. Boję się że kierując się złością i nienawiścią do mnie może mu zrobić krzywdę. Przez jej chora miłość do Syna a mojego męża stała się nieobliczalna. Pozdrawiam!