Pytanie z dnia 30 maja 2016
Witam jestem przed rozwodem i z małżonką posiadamy mieszkanie na kredyt.Razem spłacamy dopiero 3 lata. Moja żona powiedziała mi że nic nie chce jak się rozejdziemy a kredyt mamy wspólny. Ja chcę mieszkać w tym mieszkaniu i resztę kredytu chcę płacić sam. Jak to prawnie załatwić, że żona się zrzeka i żeby kredyt i mieszkanie było tylko na mnie.
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, przede wszystkim musicie Państwo uzyskać zgodę banku na przejęcie kredytu przez Pana. Czy oprócz mieszkania posiadacie Państwo jeszcze jakiś wspólny majątek ? Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Bartosz Kowalak Radca prawny (Od 2006)
Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna
Mickiewicza 18a/3, 60-834 Poznań
Dzień dobry, Żeny kredyt był tylko na Pana musicie miec zgode banku. W braku takowej możecie podzielić majątek, gdzie zobowiaze się Pan do spłaty kredytu wobec zony.
Podziękowałeś prawnikowi
Oskar Kraciński Radca prawny (Od 2015)
Kancelaria Radcy Prawnego Oskar Kraciński
Stęczyńskiego 7 lok. 5, 48-304 Nysa
Szanowni Państwo, zaciągnięcie zobowiązania finansowego jakim jest kredyt mieszkaniowy w trakcie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej powoduje, że kupione w ten sposób mieszkanie wchodzi do majątku wspólnego małżonków stanowiąc aktywa, jednak równocześnie jego obciążenie również „zasili” majątek małżonków po stronie pasywów. Pamiętać trzeba, że dla banku nie ma znaczenia czy kredytobiorcy pozostają, czy też nie w związku małżeńskim, a wyłącznie fakt, że wspólnie i solidarnie go zaciągają, w taki sam sposób zobowiązując się do jego spłaty. O ile jednak mieszkanie lub jego wartość podlegają działowi według ogólnych zasad prawa, o tyle sąd nie dzieli długów małżonków. Częstokroć prowadzi to do sytuacji, w której jedno z małżonków nabywa własność mieszkania, jednak nie przejmuje tym samym automatycznie spłaty kredytu zaciągniętego na jego zakup. W rozumieniu banku to nadal obydwoje byli małżonkowie pozostają kredytobiorcami i bank będzie oczekiwał od nich spłaty zobowiązania, nie bacząc na to czy są, czy też już nie są małżeństwem - co wynika z istoty zobowiązania solidarnego. Praktycznym wyjściem z sytuacji jest ubieganie się w banku o przejęcie umowy kredytowej przez tego z małżonków, który chce objąć mieszkanie na własność. W takiej sytuacji małżonek będzie mógł odliczyć od części kwoty przypadającej do spłaty drugiemu z małżonków odpowiednią kwotę z tytułu regulowania kredytu. Nadto, pozwoli to na definitywne i możliwie szybkie rozwiązanie sprawy. Mam nadzieje, że powyższa odpowiedź przyczyni się do pozytywnego rozwiązania Państwa problemu. Z poważaniem Radca Prawny Oskar Kraciński.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.