Pytanie z dnia 23 listopada 2016

Witam. Jestem studentem, mieszkańcem akademika i parę dni temu miałem utarczkę z portierką. Ja i znajomi słuchaliśmy głośno muzyki ( przed ciszą nocną) i pracowniczka domu studenckiego zaczęła się z nami sprzeczac i awanturować. Kiedy zażądała ode mnie wylegitymowania, poprosiłem ją o to samo. Ona odmówiła, więc na tej podstawie odmówiłem i ja. To doprowadziło do tego, że portierka nazwała mine (cytuję): skurwysynem, alkoholikiem, lekomanem i grubasem. Ponad to szarpała mnie i popychała, co powinno być na nagraniach z mointoringu, których dotąd mi nie udostępniono ( rzecz miała miejsce w niedzielę), choć o to prosiłem. Byłem wówczas trzeźwy i nie zachowywałem się agresywnie. Zostałem też bezwolnie zamknięty i przetrzyamany na portierni, gdzie poczułem się słabo. Kiedy poprosiłem o coś na uspokojenie otrzymałem odpowiedź, że nikt tu nie udzieli mi pomocy (rozumiem, że ktoś nie ma uprawnień do podania leku, ale nie doodmawiaina poomcy, choćby szklanki wody). Chciałem zapytać, czy miałem prawo legitymować portierkę i odmówić jej podania moich danych, kiedy ona postąpiła w ten sposób? Poza tym chciałbym wiedzieć, na jakiej podstawie odmawiają mi pokazania monitoringu, kiedy ktoś zachowywał się wobec mnie agresywnie, byłem atakowany i nie czułem się bezpiecznie? I jeszcze: jakie konsekwencje mogę ponieść ja, za słuchaine muzyki przed ciszą nocną w miejscu przeznaczonym do nauki. To minej więcej tyle. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Dzień dobry, przede wszystkim proszę się zapoznać z regulamin akademika. Bez jego analizy trudno cokolwiek doradzić. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 23 listopada 2016 18:06 Obejrzało: 159 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.