Witam. Kilka dni temu szef jednej z ekip remontujacych moje mieszkanie stwierdził że cześć materiału została zabrana przez stolarza (w domyśle chodzilo o kradzież bo znaczna część materiału zginela). Osoba ta wyraźnie powiedziała że brakujący materiał mógł wziąć stolarz). Po usłyszenia tego stolarz zadzwonił do tej osoby (rzucającej to oskarżenie) z pretensjami że to nieprawda. Rzecz w tym że to jako właściciel mieszkania zostałem oskarżony o fałszywe przekazywanie informacji i teraz szef ekipy remontujacej grozi mi sądem. Czy to jest podstawne? Nie nagrałem rozmowy więc nie jestem w stanie udowodnić jego słów, których teraz się wypiera. Jak mogę się bronić w sądzie?