Witam
Kupilem samochod 2 tygodnie temu, w czasie zakupu bylo wszystko okej po zakupie dalem auto do warsztatu gdzie auto bylo ogladane 3h okazalo sie ze po 2h zaczelo ciec ze skrzyni biegow automatycznej, silnika i chlodnicy, po sciagnieciu pokryw plastikowych okazalo się ze sruby od pokryw zaworow sa pourywane, kable poplatane, wtyczki polamane, od razu poinformowalem o tym sprzedającego w wiadomosci, a ten powiedział ze na dniach to zrobimy, na nastepny dzien skrzynia zaczela strasznie szarpać i podwojnie wbijala bieg a silnik zaczal strasznie nierowno pracowac i zasysac lewe powietrze mechanik powiedział ze to uszczelniacze zaworowe i trzeba glowice sciagac i planowac na nowo, a ze to silnik V8 posiada dwie i koszt będzie wysoki, to samo skrzynia najprawdopodobniej do regeneracji, naprawa znacznie przekracza cene jaka dalem za auto i chcialem zwrocic sprzedajacemu informujac go o tym w wiadomosci, to ten zaczal olewac, nie odbierac napisalem ze zalatwimy to w inny sposob i pojde do prawnika, zaczal mi grozic ze mnie pobije, wyzywac i ze nic mi nie odda, gdy zadzwonił do niego moj tata to powiedział ze zalatwi mi inne auto, minelo kilka dni i przywiozl inne auto, ktore wystawil za 19900 ja za moje dalem 15700 i mowie ze moge mu doplacic do tych 19900 i wziac te drugie auto, ten zanizyl wartość mojego auta do 13 i powiedział ze mam doplacic 7 tys, powiedziałem ze chce pieniadze spowrotem ale ten sie nie odzywa o olal całą sprawe, co w tej sytuacji moge zrobić? Dodam ze posiada firme warsztat mechaniczny i ma wpisana sprzedaz aut, auto sprowadzane z Niemiec i umowa jest z niemcem nie z nim, z nim spisalem tylko umowe kupna sprzedaży tak dla pewnosci ze wszystko okej, powiedział też ze jak cos sie stanie to bez problemu odda mi pieniadze ( przy zakupie )