Pytanie z dnia 07 września 2017
Witam
Ma problem z pracodawcą, który chce mnie zwolnić dyscyplinarnie z paragrafu porzucenie stanowiska pracy. Rzekome porzucenie pracy miało miejsce w sobotę, choć byłem w pracy, pracuje w restauracji, która w sobotę (2.09) była zamknięta dla gości z zewnątrz ponieważ mieliśmy wesele i po wydaniu przeze mnie (obiadu, kolacji) zadzwoniłem do szefa kuchni i poinformowałem go, że wychodzę do domu to było koło 21 po powrocie do domu położyłem się spać bo byłem zmęczony menadżer zaczął do mnie wydzwaniać koło 22;30 nie odebrałem gdyż spałem. Następnego dnia byłem w pracy według grafiku. W poniedziałek (4.09) poszedłem na godzinę 11 do pracy menadżer wezwał mnie rozmowę na której poinformował mnie, że jestem zwolniony dyscyplinarnie kazał mi wziąć swoje rzeczy i wyjść. Nie dał mi nic na piśmie. Osoba zajmująca się sprawami finansowymi kazała mi przyjść 12.09 ( wtorek). Dzwoniłem wczoraj do menadżera gdyż chciałem z nim jakoś rozsądnie dogadać ale usłyszałem tylko że nie mamy o czym rozmawiać poinformował mnie, że dyscyplinarkę dostane listem poleconym i wysłał go 5.09 do dziś nic nie dostałem. Nie wiem co mam zrobić?
Mariola Bienias Radca prawny
LUMINE Kancelaria Radcy Prawnego Mariola Bienias
Domaniewska 17/19 lok. 133, 02-672 Warszawa
Dzień dobry, czy mógł Pan tego dnia wyjść o 21.00? Z przedstawionej przez Pana sytuacji wygląda, że zwolnienie dyscyplinarne nastąpiło 4.09. i od tego dnia ma Pan 21 dni na odwołanie do Sądu pracy. Musiałabym poznać więcej szczegółów, żeby ocenić czy przysługują Panu roszczenia przewidziane w Kodeksie pracy i jakie ewentualnie podjąć następne kroki prawne. Pozdrawiam, radca prawny Mariola Bienias
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.