Witam,
Mam 20 lat, pracuję, mieszkam z dziewczyną i nigdy wcześniej nie byłem karany.
Dnia 10.02.18 w godzinach wieczornych pod klubem muzycznym auto, w którym znajdowałem się jako pasażer zostało zatrzymane do kontroli pod kątem obecności środków odurzających. W toku przeszukania została znaleziona przy mnie owijka z zawartością suszu roślinnego. Zostałem zatrzymany i przewieziony na komisariat, po przeprowadzonych testach wyszło iż jest to 0,36 g netto. Przez cały czas zachowywałem się spokojnie i odpowiadałem na wszystkie pytania, przyznałem się również do winy. Po przeprowadzeniu wszystkich czynności zostałem przewieziony na tzw dołek, gdzie spędziłem noc. Następnego dnia zostałem przewieziony na komisariat, byłem przesłuchiwany, zeznałem iż posiadałem środek na własny użytek i został on zakupiony przez nieznajomego mi mężczyznę na terenie Polski. Po konsultacji policjanta z prokuratorem powiedziano mi iż sprawa zakończy się na 1000 zł grzywny i pokryciu kosztów rozprawy sądowej. Nie do końca było mi wyjaśnione jak to będzie teraz wyglądać, nieświadomie zgodziłem się na dobrowolne poddanie karze. Policjant mówił coś o umorzeniu, ale koniec końców nie wiem czego się spodziewać. Moje mieszkanie zostało przeszukane w czasie gdy byłem zatrzymany, niczego nie znaleziono. Mógłbym prosić o rady, co i jak w takiej sytuacji należy zrobić? Czekać na korespondencję od sądu/prokuratora i ewentualnie się odwoływać
Pozdrawiam,
Bartosz