Witam, mam dwa pytania. Sytuacja wygląda tak, że mój brat został oszukany podczas pracy w Niemczech - wymóg firmy w której pracował był taki, że musiał mieć założona działalność gospodarczą, pośrednik załatwił mu meldunek ( było to zrobione nie legalnie co się później okazało ) i założył działalność, kiedy okazało się, że są tam jakieś oszustwa zrezygnował z pracy i wrócił do Polski dostając informacje, że działalność została zamknięta. Po jakimś czasie okazało się, że nie została zamknięta a pośrednik wystawial i sprzedawał nielegalnie faktury wystawione przez firmę założona na brata podrabiając jego podpisy. Teraz przyszło pismo z Niemiec, że są jakieś nie opłacone podatki i 6k euro do zapłaty. Jest mnóstwo dowodów na to że został oszukany i wykorzystany. Aktualnie brat mieszka w Irlandii i nie ma możliwości powrotu stąd pytanie czy jako siostra mogę konsultować się z prawnikiem w jego imieniu. Druga sprawa pismo które przyszło teoretycznie ze skarbówki Niemieckiej nie miało nadawcy, ani nie byl to list polecony. Była pieczątka poczty Niemieckiej i wrzucony do skrzynki dodatkowo pismo napisane w języku niemieckim bez żadnych podpisów miało tylko polska pieczątkę podbita na jednej ze stron ( z informacją że jeżeli nie dojdzie do płatności to polska skarbówka zajmie majątek ). Czy jest możliwość, ze pismo zostało wysłane przez oszustów ?
Bardzo proszę o odpowiedź lub wskazówki jak dalej postąpić w tej sytuacji
Pozdrawiam