Witam,
Mam pewną zagwostke.
Zacznę od początku, jestem studentką która miała w planach rozpoczęcie 3 roku studiów. Pierwszy semestr 2 roku został zdany jednak na drugim semestrze nie zaliczyłam ani pierwszego ani drugiego terminu jednego z przedmiotów. Jako, że jest pandemia Profesor stwierdził, że da szansę i stworzył trzeci termin (który nie był ostatnim, bo kto go nie zda może wnieść wniosek o komisyjne zaliczenie). Na nim też zabrakło mi punkta więc wysłałam na uczelnie skan wniosku o egzamin komisyjny. Tu zaczyna się problem, ponieważ zaczął się rok akademicki, ja jako studentka zawieszona przez jedną ocenę nie mogę uczestniczyć w zajęciach, na których obecność jest obligatoryjna, a codziennie dzwoniąc do dziekanatu słyszę abym zadzwoniła jutro bo Dziekan nie ustalił nadal terminu egzaminu komisyjnego, ani nie wiadomo czy będzie. Wpadłam na pomysł ostateczny, czyli wniosek o warunkowe zaliczenie, ale tu już są koszty plus jeśli złoże wniosek o warunkowe zaliczenie to zostanę skreślona z listy na zaliczenie komisyjne.
Co w tak zwariowanej sytuacji powinnam zrobić?
Pozdrawiam,
Magdalena