Witam.
Mam poważny problem, który nie daje mi spokoju.
Urodziłam dziecko ponad 5 lat temu. Wtedy przy sporządzaniu aktu urodzenia w USC podałam ojca jako nieznany. Po 4 miesiącach jego życia on się pojawił, zaczął interesować, zaplanowaliśmy chrzciny. W których nie chciał brać udziału pod warunkiem że dopisze go do aktu urodzenia dziecka. Więc żeby nie robić sobie wstydu poszlismy do urzędu i uzupełniliśmy te papiery ( mimo to dziecko od poczatku jest na moim nazwisku) Zaraz po 2 miesiącach przestał spowrotem się odzywać i interesować dzieckiem. W tym momencie ma ono ponad 5 lat, swojego prawdziwego ojca nie zna. Niedługo pójdzie do szkoły a ja zostaje z problemem, że nic bez jego zgody mię będę mogła zrobić. A nie mam z nim żadnego kontaktu, numeru telefonu dosłownie niczego. Poza tym mój syn jest zapatrzony w mojego narzeczonego który od jego najmłodszych dni zaraz po odejściu jego ojca jest przy nim. To na niego woła tato. I tu moje pytanie czy mogę znowu powrócić w aktach do bycia samotną matką i do tego aby ojciec był jako nieznany? Jeśli miałam taki wpis na samym poczatku?? Czu jest jakaś szansa na to?
Bardzo czekam na odpowiedź
Pozdrawiam