Witam, mam problem z nieuczciwy prawnikiem. Miał opracować, wnieść i popierać wniosek o upadłość konsumencką. Wniosek opracował tragicznie na każdej stronie są błędy w nazwach wierzycieli (Nie potrafił ich nawet przepisać z dostarczonych jemu dokumentow), błędy merytoryczne, nawet właściwość sądu jest zła. Ponadto pan mecenas utrzymuje, że w uzasadnieniu wniosku wystarczy napisać, że jest się niewyplacalnym i juz. Jak zwrocilam mu uwage że
należałoby napisać skąd zadłużenie, dlaczego i w ogóle to stwierdził że nikt w sądzie tego nie czyta, a on nie będzie wniosku poprawiał, poza tym jak sad odrzuci to za rok można składać ponowny ( z tego co czytalam wniosek musi byc dobrze uzasadniony bo to wizytowka dluznika, a ponowny mozna zlozyc dopiero po 10 latach, badz w sytuacji kiedy zaistnieje jakas wazna przesłanka np choroba.) Wypowiedzielismy ustnie pełnomocnictwo. Pan obiecał zwrócić 1300 zł ( pobrał honorarium w wysokości 1600). Pieniędzy rzecz jasna oddać teraz nie chce, bo twierdzi, że się przy tym bardzo napracował. Były to nasze oszczędności, sprawa nie ruszyła z miejsca, wierzyciele dalej nas nękają, w dodatku nie mamy funduszy, aby pójść do innego adwokata. Jak moge wymóc na nim zwrot choć części pieniędzy?