Pytanie z dnia 28 czerwca 2018
Witam.
Mam problem z osobą Wynajmującą mieszkanie. Otóż zepsuł się zamek w drzwiach wejściowych do tego stopnia, że nie mogłam ich otworzyć i musiałam zadzwonić do ślusarza. Po przyjechaniu Pan powiedział, że drzwi uległy zniszczeniu nie z mojej winy, gdyż mają one "swój wiek". Niestety koszt wymiany całego zamku to ponad 600 zł (trochę większa sprawa). Po objęciu mieszkania, pomimo tego, że w drzwiach były dwa zamki, dostałam klucz tylko do jednego. Pan zaproponował, że wymieni górny zamek z racji tego, żebym swobodnie mogła wyjść i wejść do mieszkania i czuć się bezpieczna. Koszt takiej przyjemności - 200 zł. Była godzina 21, więc nie mogłam nigdzie indziej zadzwonić jak na pogotowie ślusarskie.
Zadzwoniłam z całą sprawą do właścicielki mieszkania. Powiedziała mi, że ona to rozumie, ale nie będzie ponosiła kosztów za wymianę zamka (nie odda 200 zł) + nie wymieni dolnego (ponad 600 zł) i że to ja powinnam to zrobić, żeby mieszkania było w takim stanie jak je dostałam. Ponadto dodała, że mogłam szukać tańszego ślusarza. Mieszkania w zasadzie w takiej postaci oddane w jakiej było, tylko z górnym działającym zamkiem.
Czy właścicielka ma prawo odmówić mi oddania pieniędzy za coś co nie było moją winą?
W razie potrzeby mam rachunek od Ślusarza i może potwierdzić, że sytuacja nie powstała z mojej winy.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.