Witam! Mam problem związany z alimentami. Ojciec dziecka nie wpłacał pełnej kwoty zabezpieczenia alimentacyjnego, więc zgłosiłam do komornika. Wyrównał wszystko i wpłacał na bieżąco. Za każdym razem, gdy był kontakt z dzieckiem straszył mnie, że nie będzie nic wpłacał, więc nie odwoływałam komornika. Odbyła się sprawa na którą się nie wstawił i dostał określoną dużą kwotę (pracował za granicą). Odwołał się i zanim sprawa się odbyła w sądzie okręgowym wpłacał na bierząco alimenty. Na sprawie Sąd Okręgowy cofnął ową sprawę do ponownego rozpatrzenia do sądu rejonowego, tak aby pozwany miał prawo do wypowiedzenia się o swoim stanie majątkowym. Sąd również określił, że ma wpłacać zabezpieczenie ( Po długim czasie dotarło do mnie jaka to kwota). W tym czasie w mojej rodzinie zdarzył się wypadek i zapomniałam wysłać do komornika wiadomości, że powinien wpłacać zabezpieczenie (o 200 zł mniej). Wpłacał nadal wyższą kwotę. Zawsze o wszystko się wykłóca a o tym nie przypomniał, że wpłaca za dużo i ani razu nie wspomniał. był na sprawie z adwokatem, więc tyle słyszał co ja). Pierwszy, drugi miesiąc...myślałam, że rozmawiał z komornikiem i sam się wytłumaczył, a wpłaca z własnej woli więcej. On nie poruszał tematu i ja również. Po pół roku na ostatniej sprawie dopiero jego adwokat zapytał czy wysyłałam wyrok, bo za dużo wpłaca. Nie mam pojęcia dlaczego od razu nie poruszył tego tematu. Dodam, że ja nie mam adwokata, a on ma. Po prostu nie znam się na takich sprawach, nigdy nie miałam doczynienia. Dziś był przeczytany wyrok, jednak nie byłam na nim. Dowiem się jutro kwoty zasądzonych alimentów. Przepraszam, że chaotycznie ale nie potrafię zebrać myśli.
Pytanie brzmi czy teraz jak dostanę wyrok po prostu wysłać go do komornika?
Tylko co zrobić z tym, że wczesniej więcej wpłacał? Teraz wiem, że zrobiłam błąd nie pytając go o to dlaczego wpłaca więcej ( jednak nie da się z nim dogadać wcale, ciągle mnie zastrasza i obraża). Już sama póżniej nie wiedziałam ile powinien wpłacać skoro sąd określił mu inaczej.
Czy może np. Wpłacać mniej, żeby to wyrównać, czy potraktować to jako dobrą wolę?
Nie wiem co teraz zrobić z tym. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie wskazówki w tej sprawie.