Witam mam pytanie a dotyczy to sprawy o której napiszę : żona ponad 5 lat wzieła kredyt , i chciała jeszcz do niego dobrać , lecz by to zrobić bank przysłał jej iż by otrzymać dodatkowe pieniądze potrzebuje tzw. żyranta , otrzymała przy tym weksel który żyrant musiałby podpisać. Było to jak jeszcze była panną , a ja obcym dla niej człowiekiem , i podpisałem. Potem zostaliśmy małżeństwem , wszystko było o.k i po pewnym czasie rozstaliśmy się (narazie nie sądownie). Niedawno otrzymałem pismo od komornika iż zostanie mi potrącana kwota 1/4 mej renty (gdyż w wieku 19 lat miałem wypadek przy pracy , jestem na rencie która jest przedłózana co 3 lata bo na stałą wedłóg ZUS jestem zbyt młody , jest to kwota około 973 zł na reke , a mam obecnie 38 lat). Więc mam takie pytanie czy komornik który zabiera żonie około 1000 zł miesięcznie i dzieli tą kwotę na 60% za zaległość w spłacie hipoteki , a 40% na zaległość w kredycie (tym z którego i mi zabiera pieniadze) , czy jak zabiera głównemu pożyczkobiorcy z którego ma z czego ściągać , może też w tym przypadku też ściągać od osoby żyrującej weksel. Z poważaniem - R.