Witam, z Pani opisu wnioskuję, że Pani obecna umowa o pracę, to umowa z dnia 31.10.2014 r, która jednakże była trzykrotnie zmieniana, ostatnio porozumieniem 05.01.2017 r., w którym umowa na czas określony została zmieniona na umowę na czas nieokreślony oraz zostało podwyższone wynagrodzenie. Rozumiem, że zapis dotyczący okresu wypowiedzenia znajduje się w odrębnym paragrafie umowy, niż zapis dotyczący czasu obowiązywania umowy i nie doszło do jego zmiany niejako przy okazji pozostałych zmian. Najlepiej, jakby Pani podała treść zmienianych paragrafów przed i po zmianie. Przyjmując jednakże, że faktycznie nie doszło do zmiany zapisu dot. okresu wypowiedzenia (na co wskazuje Pani opis sytuacji), to w Pani przypadku, gdy to Pani będzie składała wypowiedzenie, okres wypowiedzenia będzie wynosił 2 tygodnie, zgodnie z umową. 3 miesięczny okres wypowiedzenia, wynikający z przepisów kodeksu pracy, obowiązuje Pani pracodawcę, w przypadku gdyby to on chciał Pani wręczyć wypowiedzenie. Podstawą prawną krótszego okresu wypowiedzenia dla Pani to art. 18 kodeksu pracy. Przepis ten wskazuje, że zapis umów o pracę nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy. W sytuacji, gdy pracownik świadomie chce korzystać z możliwości skrócenia okresu wypowiedzenia w umowie przyjmuje się, że ten krótszy okres jest dla niego korzystny. Takie stanowisko zostało zaprezentowane również przez Sąd Najwyższy. Jeżeli zaś chodzi o sposób liczenia okresu wypowiedzenia, to liczy się go od końca tygodnia, w którym Pani złoży wypowiedzenie. Przyjmując, że pracuje Pani od poniedziałku do piątku, to nawet jeżeli złoży Pani wypowiedzenie w środę, to i tak okres wypowiedzenia zacznie biec dopiero od piątku. Mam nadzieję, że te informacje rozwieją Pani wątpliwości. Pozdrawiam.