Pytanie z dnia 08 listopada 2018
Witam mam pytanie.Mialam umowe najmu mieszkania na 9 mc byl to aneks do kolejnej umowy ktora trwala pol roku.Mój partner stracil pracei poprosilismy najemce o wypowiedzenie za porozumieniem stron gdyz nie mielibysmy z czego oplacac bardzo wysokiego czynszu.Pani przystala na to piszac w smsie ze bierze kaucje w wysokosci 3000 zl jako rekompensate badz pokrycie ewentualnych zniszczen.Mieszkanie oddalismy nie zniszczone jednak na koniec umowilismy sie ze załatamy male dziurki po obrazkach.Nie zostawilismy zadnych dlugowgdyz wyprowadzilismy sie do konca mc tak jak bylo oplacone.Teraz maz wlascicielki grozi mi i wyzywa przez telefon ze mam odmalowac cale mieszkanie bo inaczej spotkamy sie w sadzie.Moje pytanie brzmi czy jesli czynsz bez oplat wynosil 2000 a kaucji bylo 3000 w tym 500 zl za psa i tej kaucji rowniez nie odzyskalam to najemca ma prawo podac mnie do sadu?Dodam ze mam smsa w ktorym pisze ze daruje nam drugi mc po czym na protokole zdawczym pisze ze kaucja 3000 jest na poczet dwoch czynszow
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, dla dokładnej analizy konieczne jest zapoznanie się z umową, korespondencją SMS oraz protokołem, niemniej na pierwszy rzut oka wydaje się, że roszczenia wynajmującego są bezzasadne. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz kancelariaulewicz.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.