Pytanie z dnia 01 października 2016
Witam, mam taką sprawę.
W poniedziałek, 19.09.2016 roku z Klubem Poetyckim Carpe Diem pojechałem na występ do jednej z białostockich instytucji kulturalnych. Występ ten był przeze mnie nagrywany w całości, jednakże kamerą nie moją, a należącą do Stowarzyszenia w ramach którego działa klub poetycki.
Mam problem ze skarbnikiem Stowarzyszenia, który twierdzi, że nie mam żadnych praw do materiału (a przecież zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce, prawa autorskie należą do mnie) i żąda, że muszę koniecznie usunąć nagranie z YouTube ponieważ tych praw nie mam. Usunąłem co prawda 2 nagrania z tego występu (zmontowane fragmenty całego występu oraz piosenkę w wykonaniu mojego kolegi, którego spytałem czy mogę opublikować te nagranie i jest potwierdzenie w postaci konwersacji na messengerze).
Nie usunąłem tylko jednego filmiku z tego wydarzenia, który przedstawia wyłącznie moją dziewczynę jak wykonuje piosenkę i mimo to, skarbnik stowarzyszenia żąda usunięcia tego filmu z kanału mojej dziewczyny. Czy ma prawo tego żądać? Wydarzenie było publiczne, każdy miał prawo przyjść na to i nagrać. Ja nagrywałem to kamerą Stowarzyszenia, a nie własną.
Dopowiem, iż pan Z.B. jeszcze wysyłał mi obraźliwe wiadomości na Messengerze oraz grozi, że zarząd Stowarzyszenia wystosuje odpowiednie pismo na uczelnię i do sądu. Czy prawo jest po mojej stronie?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.