Witam, mam taki problem z pracodawcą. W lipcu 2018 roku znalazłam ogłoszenie w internecie, dotyczące pracy w Carrefourze. Zgłosiłam się do Pani, która wystawiła te ogłoszenie, to miała być praca na umowę zlecenie w jeden konkretny dzień. Dostałam umowę przez internet, wypełniłam wszystkie dane i przyszłam następnego dnia do pracy. Przed wejściem na sklep musiałam wpisać się do jakiegoś zeszytu na recepcji, wpisałam moje imię i nazwisko oraz godzinę wejścia. Pod koniec pracy przyszła do mnie Pani z tej firmy, która mnie zatrudniała i wypłaciła mi gotówką 104 zł za 8 godzin pracy, podpisałam jakiś papierek że odebrałam pieniądze. Po skończeniu pracy ponownie wpisałam się w zeszycie, tym razem godzinę wyjścia. Na początku lutego dostałam od nich PIT-11, na którym wpisany jest przychód w wysokości 456 zł, a dochód 364,80 zł. Jako że się uczę, przysługuje moim rodzicom ulga, jeśli kwota nie przekroczy konkretnej sumy. Ale pracowałam jeszcze w jednym miejscu cały sierpień i niestety kwota ta przekracza tę sumę o jakieś 90 zł. Próbowałam wyjaśnić z tą firmą, że ja pracowałam tam tylko jeden dzień, a księgowa ma wpisane, że pracowałam w Carrefourze aż 4 dni. Twierdzą, że nie mają żadnego potwierdzenia zapłaty, na umowie nie było wpisanej liczby godzin, tylko wynagrodzenie za godzinę pracy (13 zł netto). I jakimś cudem jestem wpisana na recepcji w 4 dni, podczas gdy wpisywałam się tylko raz. I Pani z tej firmy powiedziała, że nie mogę im w żaden sposób udowodnić że byłam mniej niż 4 dni, ponieważ ktoś (prawdopodobnie ten pan z recepcji) wpisał mnie również w inne dni. Nie wiem jak to się stało, wydawało mi się że potrzebny jest tam mój podpis, ale ta Pani twierdzi że oni mają obowiązek wypłacić wynagrodzenie nawet, jak nie ma tam mojego podpisu. Wystarczy że byłam tam wpisana. I mam pytanie, co jeszcze mogę z tym zrobić żeby udowodnić im, że pracowałam tylko jeden dzień? Bo przez tą sytuację nie przysługuje mi ulga i muszę rozliczać się za wynagrodzenie, którego nawet nie widziałam na oczy. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Albo żeby chociaż odzyskać pieniądze, które rzekomo zarobiłam?