Witam mam troche skomplikowana sprawe moj maz wyszedl z domu i nie mowiac gdzie idzie szukalam pare dni sama meza. Zglosilam sie na policje i zlozylam zaginiecie meza okazało się ze siedzi u swojej rodziny podpisal oświadczenie ze na dzień dzisiejszy nie wraca do domu. Wiem ze maz jest zastraszany przez swoja siostrę i dlatego podpisal te oświadczenie mam 2swiadkow ze maz jest zastraszany i grozby w moim kierunku tez był. Proszę o jakos porade co mam z tym zrobić gdzie się kierowac. Corka placze za mezem a meza rodzina nie umozliwia mi spotkania z mezem. Maz się boji przyznać się do tego ze jest zastraszany ewentualnie na osobności by powiedział wszystko.Mąż jest umiarkowanego stopnia od wielu lat ma rentę socjalną u niego w rodzinie każdy ma jakiś stopień upośledzenia. Mąż zostwił nas bez środków do życia. To są ludzie nie obliczalni w każdej chwili mogą zrobić krzywdę i nie chcę żeby mąż znów wszedł w koflikt z prawem , wszystkie kradzieże bierze na siebie bo go zastraszają . Byłam świadkiem jak męża siostra dusiła go. Mąż się boi zeznawać policja nic nie chcę działać zgłaszałam to wiele razy boje się o męża że mu krzywdę zrobią. Policja nawet nie chce z nim porozmawiać na osobności żeby przyznał się ze jest zastraszany. Oczekuję pomocy prawnej żeby mąż wrócił do domu do mnie i do córki . Córka jest w wieku 3 lat i bardzo tęskni za ojcem. Co mogę zrobić ? Wiem ze został zmuszony do podpisania oświadczenia mąż sam siebie by nie podpisał tego oświadczenia a przy rodzinie się do tego nie przyzna. Czy jako żona mam prawo z nim porozmawiać ? Czy mogę podważyć te oświadczenie? Bardzo proszę o pomoc pokierować mnie gdzie mam się zgłość jak to rozwiążać bardzo mi na tym zależy. Z góry dziękuję