Pytanie z dnia 27 marca 2023

Witam mama ma problem jest najemcą wraz z braćmi mieszkania w, którym doszło do pożaru w miejscu w okolicy gniazdka w którym była sama ładowarka pod nieobecność mieszkańców. Mamy wykupione na mame, lokator ubezpieczenie OC które było wymagane przy wynajęciu mieszkania niestety ubezpieczyciel wycenił szkody na 19tysięcy, a fachowcy którzy przyszli na
restytucje wycenili na 23tys inna firma malowanie na 16tys oraz meble nie kuchenne nie wszystkie tylko te w zasięgu pożaru 8tys dodatkowe koszty wyposażenia około 8tys i tutaj jest pytanie, czy moja matula jako lokatorka musi pokrywać wszystko ze swojej kieszeni, czy to właścicciele powinni walczyć o pieniądze od ubezpieczyciela bo do tej chwili 4 tygodnie nic się nie ruszyło mama cały czas siedzi w tym zadymionym pomieszeniu nie stać jej na inne wynajęcie właściciele rozkładają ręce tylko kosztorysy od mamy wysyłają do ubezpieczyciela. Dostaliśmy ekspertyze, że w tym mieszkaniu nikt nie powinien przebywać. Więc pytań jest sporo co dalej robić czy możemy np. zrezygnować z wynajmu, czy różnice trzeba pokryć jak to rozwiązać zgodnie z prawem. Strażacy nie ustalili czy była to wina ładowarki czy gniazdka, a jeden elektryk mówił, że był brak jakiejś różnicówki, że tak nie powinna wyglądać elektryka, dodatkowo byłem jako pierwszy w lokalu i ku mojemu zdziwieniu korki nie zostały wyrzucone prąd cały czas był podawany do gniazdka.

Ale jak brzmi konkretne pytanie?

Odpowiedź nr 1 z dnia 28 marca 2023 20:45 Zmodyfikowano dnia: 28 marca 2023 20:45 Obejrzało: 134 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.